Są sklecone z dwóch zestawów: http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=527 i http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=600. Z tym, że obsługa ACtA (masywniejsi, ci z wiaderkiem) została dodana do działa Revella i odwrotnie.
I tu zaczynają się problemy z odwzorowaniem skali dział. Kanonierzy w liczbie 3 figurek wg zasad Bogowie Wojny - Napoleon powinni obsługiwać działo 9-funtowe (9-pdr, 9-f). Działo produkowane przez ACtA ma zbyt małe wymiary, powinno być traktowane jako działo 6-f. Armata 6-f też jest przydatna, aczkolwiek nie jako standardowa artyleria dywizyjna, a nadto winna być obsługiwana przez 2 figurki.
Zebrałem dostępne na rynku modele artylerii brytyjskiej. Dla porównania wielkości zrobiłem zdjęcia poszczególnych elementów: kół, łóż, luf. Od lewej:
- Italeri 6041 http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=216 (ex ESCi 233)
- Revell 2577 http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=527
- Waterloo 1815 set 009 http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=326 (jest to artyleria belgijsko-holenderska)
- Airfix 1746 http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=593
- A Call to Arms 64 http://www.plasticsoldierreview.com/Review.aspx?id=600
Zestaw Italeri posiada dwie różne wielkości dział mniejsze 6-f i większe 9-f. Ma też osobno dołączane zasobniki do łoża działa.
A tu wielkość dział: dwa pierwsze kwalifikuję jako 6-f, są to: ACtA i Italeri mniejsze. Następne mogą być używane jako 9-f, kolejno: Italeri większe, Airfix, Revell i Waterloo 1815.
W mojej artylerii wymienię działo (lub chociaż lufę) ACtA na Waterlowskie, zwłaszcza, że wojska holendersko-belgijskie w 1815 roku używały dział 6-f, najprawdopodobniej wzoru francuskiego, czyli o innej budowie łoża niż angielskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz