poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Portugalczycy / Wellington's Portuguese soldiers



Przerywnik się wydłuża. Dziś żołnierze Królestwa Portugalii, sił sojuszniczych Wielkiej Brytanii na półwyspie iberyjskim.
Piechota liniowa nosiła niebieskie kurtki, niebieskie spodnie i czaka typu "barentina", zamieniane około roku 1810 na późniejsze czaka, z centralnie usytuowana kitą i brakiem kordonów. Poszczególne pułki różniły się między sobą kolorem kołnierzy, mankietów i wypustek. Kordony czak były mieszanką kolorystyki pułkowej mankietów i lamówek. Kompanie grenadierskie posiadały frędzle na oryginalnych naramiennikach w kolorze niebieskim mieszanym z kolorem lamówek. Kolorem kompanii lekkich był zielony; odwzorowany także na kicie, która dla grenadierów i fizylierów była biała. Tabela przedstawia różnice w kolorystyce pułków liniowych:



Piechota lekka zwana była cazadores (caçadores, łowcy). 
 

Nosili brązowe kurtki z żółtymi poziomymi galonami (brandenburami?), a od ok. 1811 r. z czarnym szamerunkiem. Ok. roku 1810 nastąpiła wymiana barentiny na czako podobne do stożkowego. Wypada zauważyć, że armia brytyjska zaczęła przechodzić dwa lata później przemianę nakryć głowy akurat w przeciwnym kierunku - czako belgijskie jest wprost wzorowane na barentinie. Żołnierze wyborczy, zwani tiradores nosili czarne kity. Każdy batalion cazadores posiadał swoje barwy wyróżniające na kołnierzach i mankietach.


Spodnie piechoty liniowej i lekkiej mogły być białe - w zależności od dostępności materiałów.

Przedstawiam także batalion Lojalnego Legionu Luzytańskiego - jednostki formowanej z Portugalczyków, którzy wyemigrowali na wyspy brytyjskie. Około roku 1811 Legion został przekształcony w 3 nowe bataliony piechoty lekkiej.
Oto całość piechoty portugalskiej:


 
Od 1806 roku na kawaleria portugalska prezentowała na sobie ciemnoniebieskie kurtki z pojedynczym rzędem guzików z kolorami kołnierzy i mankietów zaleznymi od poszczególnych pułków, jak przedstawiono poniższej w tabeli.
 
 Dragoni portugalscy nosili kaski przypominające nieco tarletony, z czerwoną kitą na lewej stronie. Od ok. 1811 zaczęli zamieniać je na czaka podobne do przywdziewanych przez lekkich dragonów brytyjskich. Spodnie były białe, szare lub niebieskie. Przypasywali czarne szabeltasy z mosiężną płytą - monogramem Portugalii. Pasy były białe.



 



Portugalska artyleria polowa i przybrzeżna została zorganizowana w 4 pułki, każdy składający się z m.in. saperów, pontonierów i bombardierów oraz kompanie artylerii. Te ostatnie zostały wyposażone głównie w 3- i 6- funtowe armaty, zorganizowane w baterie 12-działowe. Łoża malowano na szaro, podobnie do Brytyjczyków. Oprócz pewnego ograniczonego eksperymentowania w na początku 1800 roku, portugalska artyleria konna nie występowała.


Artylerzyści nosili granatowe, jednorzędowe kurtki z mosiężnymi guzikami. Kolor kołnierzy i mankiety zależny był od pułku. Wyłogi pół, lamówki i wypustki naramienników, kołnierzy i mankietów były czerwone. Pasy białe. Spodnie mogły być białe lub granatowe. Barentina z czarną kitą i czerwonymi kordonami. Przejście do czaka stożkowego circa 1810.



  
  
 



poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Landwera pruska / Prussian Kurmark & Silesian Landwehr

Dziś malutki przerywnik między siłami zmagań roku 1809. 

Co tu się dużo rozpisywać. Można użyć klasycznych zwrotów: "landwera to landwera, i wszystko jasne" lub "landwera jaka jest każdy widzi". Niemniej wyjaśnię jak stworzyłem te cuda mody mundurowej. Otóż koniki pochodzą z Italeri Set 6094 British Light Cavalry 1815 lub z Italeri Set 6081 Prussian Light Cavalry. Z tego ostatniego wzięte są wszystkie korpusy (ach! litewka!). Głowy z czakami ze Strelets Set 095 Guides of Napoleon -  landwery kurmarchijskiej (3 or 4 regiment Kurmark landwehr cavalry), albo z furażerkami z Italeri Set 6067 Prussian Infantry - landwery śląskiej (1 or 2 regiment Silesian landwehr cavalry). Napawajcie się wyszukanym, niepowtarzalnym, pruskim stylem.



  

Jeszcze Wam mało? Na dokładkę landwera piesza, śląska, z Airfix Set 01756 Prussian Infantry 1815.
Współczuję reakcji. Ze względu na spodziewane odruchy wykrztuśne sugeruję nie jeść przez dwa dni. Oglądacie na własną odpowiedzialność!

 
  

A jeszcze! byłbym zapomniał: Niniejszy wpis dedykuję G w GM Boardgames. Hmmm.. G jak German!


wtorek, 15 sierpnia 2017

Dlaczego wybrałem najbrzydsze / austrian uhlans

Po przerwie spowodowanej urlopem powracam do tematyki wojskowości 1809 roku. Aby zakończyć przegląd wszystkich rodzajów wojsk Hauptarmee należało jeszcze popełnić ułanów.

 

Istnieje kilka materiałów do ich wykonania w skali 20 mm:
Szwoleżerowie-lansjerzy Zvezdy i Esci nadają się do konwersji. Te z Esci do trochę mniejszej, gdyż posiadają pokrowce na czapkach. Konwersji podlegają akselbanty, gdyż nie znajdują się z właściwej strony, można je usunąć z lewej, a dodać z prawej, bądź pominąć dodawanie, uznając, że zostały zdjęte w warunkach polowych. Szwoleżerom zvezdowym należałoby ściąć kordony, gdyż są nieprawidłowo ułożone (też z niewłaściwej strony) i ewentualnie dorobić poprawne.
Najlepiej wyglądają ułani z Franznapa, ale ich nie użyłem z przyczyny prostej jak konstrukcja cepa: bo ich nie mam.
Najkoszerniejszymi - zdawałoby się - są ułani Marsa. Jednakże posiadają mankamenty, o których pisze druh Borsuk na swym blogu Borsuczy Warsztat. Spostrzegawczy czytelnik zauważy, że zwlekałem półtora roku na zabranie się za nich. No cóż, trzeba było albo dorosnąć do tego, albo raczej przezwyciężyć niesmak związany z brzydotą tego zestawu.
Miałem też koncepcje pozostawienia z nich tylko czapek - dość dobrze wyrzeźbionych i odlanych na tle całego zestawu - i dołączenia ich do Zvezdy czy Esci, ale w końcu uznałem, że: a) jeźdźcy nie są aż tacy źli, b) tylko te koniki pasują do tych jeźdźców. Zatem przeżyłem jakoś pozy, które możnaby nazwać przyjmowanymi podczas ostrzału kartaczowego i odważyłem się nawet przedstawić ich na blogu. Foty ukażą, czy założenia były poprawne.


  

 

Oczywiście lance są dorobione z pik do Ogniem i Mieczem, a proporczyki są wzięte z zestawu Esci.

Ułani austriaccy roku 1809 byli podzieleni na 3 pułki, których właścicielami byli:
1 - Maximilian Graf Merveldt,
2 - Fürst Karl Philip Szwarzenberg,
3 - Generalissimus Erzherzog Karl Ludwig.
W roku 1814 powstał czwarty pułk, Kaiser Franz.
Austriaccy ułani nosili typowy mundur ułana, wg kroju polskiego, tj. spodnie zielone z czerwonymi lampasami wyciągane na wierzch butów, kurtkę zieloną z czerwonymi wyłogami, mankietami i kołnierzem, rogatywkę (zwaną poza ziemiami polskimi po prostu czapką) z kitą, kordonem i kokardą. Tu uwaga na marginesie: ułani austriaccy używali czapraków rogatych albo albo z zaokrąglonymi rogami. Prawdopodobnie obie wersje są poprawne. Nie wiadomo, czy zależało to od pułku, czy od możliwości dostaw. Epolet z frendzlą na prawych ramionach szeregowych ułanów także pojawia się lub znika na rycinach z epoki.  Poszczególne pułki różniły się między sobą jedynie kolorem czapki:
1-żółta
2-zielona
3-czerwona
4-biała.

Austriaccy ułani rekrutowani byli z Galicji, czyli praktycznie z Polaków. Stąd nie ma co się dziwić, że gdy ułani Szwarzenberga starli się ze szwoleżerami gwardii Napoleona, to obie strony wyzywały się w jednym, ojczystym języku. Dzięki okazanym umiejętnościom używania lanc zdobytych na ułanach Schwarzenberga szwoleżerów gwardii przezbrojono w lance. To wydarzenie, a także wyczyny piekielnych lansjerów nadwiślańskich w Hiszpanii skłoniły do wydania dyspozycji do powstania pierwszych francuskich pułków lansjerów.
Oznaczałoby to, że lansjerzy jako formacja byli bardzo skuteczni w boju. Doświadczył tego w czasach rewolucji "pierwszy grenadier republiki", słynny  La Tour d'Auvergne, który zginął od pchnięcia lancy austriackiego ułana w 1800 roku.